Tym razem wybraliśmy się spróbować jak to jest pojeździć po szutrach nie motocyklem, ale samochodem terenowym. Plan był taki żeby jechać wzdłuż Liwca szlakiem rowerowym. Niestety, jak widać na poniższej mapce nie do końca wyszło…
Powodem była przeszkoda w lesie, na publicznej drodze…
Rozważaliśmy sforsowanie ale przyzwoitość kazała nam zaniechać :-).
Dalej było też ładnie ale wyjechaliśmy na asfalt zdecydowanie wcześniej niż planowaliśmy.
Pierwsze kultowe miejsce w regionie: Zamek Liw.
I drugie kultowe miejsce w regionie: Sowia Góra z widokiem na meandrujący Liw.
Mi podobało się bardzo. Pasażerce trochę mniej, bo popełniliśmy błąd początkujących off-roaderów – pojechaliśmy bez tylnej szyby. Zassany pył z szutru mieliśmy wszędzie, tylko aparat w pokrowcu się ostał czysty… Na pewno niedługo przygotujemy się lepiej i powtórzymy trasę.
Następnym razem to proszę mnie informować o takich wycieczkach 4×4 😉