W czasie zimowego pobytu w Szklarskiej byliśmy w kompleksie basenowym Sandra w Karpaczu. Była to już nasza kolejna wizyta, i naszym zdaniem jest to miejsce szczególnie godne polecenia jako atrakcja dla dzieci, nawet jeżeli wiąże się z dojazdem z okolicy.
Baseny te są dodatkiem do hotelu oraz spa ale można z nich korzystać całkowicie niezależnie. Bilety tanie nie są (o ile dobrze pamiętam to 30 zł / 90 minut za osobę dorosłą, dzieci do lat 3 bezpłatnie, do 10 – 20 zł / 90 minut) ale to co dostaje się w zamian moim zdaniem jest warte wydanej kwoty.
Oczywiście mamy dostęp do standardowego basenu sportowego – dla rodziców. Nie ma on pływaków rozdzielających poszczególne tory ale na ogół jest prawie całkiem pusty…
Co 1/2 godziny uruchamiana jest na około 5-10 minut „sztuczna fala” – atrakcja niby dla dzieci ale młodsze muszą się bawić razem z rodzicami, bo dziecko może zostać zwalone falą z nóg – w sensie dosłownym. Niestety zdjęcie prezentuje stan spoczynku…
Poniżej zaczynają się najciekawsze atrakcje dla dzieci: pływające liście, zwierzątka, fontanny, rury do zjeżdżania, zwykłe zjeżdżalnie… Dosłownie wszystko co można sobie wyobrazić dla dzieci.
Moim zdaniem minimalny wiek dziecka aby korzystało z części atrakcji to około 1,5 roku – musi choć trochę samo chodzić bo minimalna głębokość to około 40 cm – na czworaka się nie da… Dla niechodzących pozostaje jedynie najmniejsza zjeżdżalnia – pod warunkiem że rodzic złapie na dole 🙂
Na koniec atrakcja dla dużych dzieci i rodziców: system zjeżdżalni w rurach, w tym jedna połączona z wirówką z której spada się do basenu niżej. Ja nie miałem odwagi czasu skorzystać…
Reasumując: gdybyście byli z dziećmi w Karpaczu, Szklarskiej Porębie, Kowarach czy Jeleniej Górze, to koniecznie odwiedźcie to miejsce…
[map style=”width: auto; height:300px; margin:20px 0px 20px 0px; border: 1px solid black;” address=”Karpacz, ul. Obrońców Pokoju 3″ marker=”yes” maptype=”OSM” z=”10″]
Byłem w Sandrze w Pogorzelicy. Jest podobnie i też godne polecenia, chociaż nie ma basenu sportowego.